Lawendowo
A w zasadzie powinienem napisać leśno – lawendowo. 🙂 Kilka dni temu wrzuciłem posta z reportażu Marleny i Pawła, który odbył się w zeszłym roku. Kto nie widział zapraszam TUTAJ. Dziś przyszedł czas na publikację fotografii z ich sesji plenerowej. Plener został tak „odwleczony” w czasie w stosunku do dnia ślubu z pewnych przyczyn. Otóż młodzi wymarzyli sobie sesję na polu lawendy. Czekali więc cierpliwie na okres, w którym lawenda kwitnie… No i doczekali! 🙂 Pierwszą część pleneru zrobiliśmy w pobliskim lesie. Niestety pogoda a dokładniej rzecz ujmując deszcz nie pozwolił nam na zbyt rozbudowaną „pierwszą część” sesji. Kierowaliśmy się z lasu na pole lawendy w konkretnych strugach deszczu z nadzieją, że może akurat tam nie pada… Lub, że może deszcz przejdzie do czasu kiedy dojedziemy. Niestety zastaliśmy pole lawendy w takim samym deszczu w jakim odbywała się podróż. Ale byliśmy cierpliwi… Czekaliśmy blisko półtorej godziny… I wyczekaliśmy! 🙂 Deszcz przestał padać, chmury delikatnie przewiało i nawet załapaliśmy się na kawałek przebijającego się zachodu słońca. Lawenda i wszystko w okół co prawda była mokra i to dość porządnie ale komu by to przeszkadzało? 😉 Zapraszam do obejrzenia kilku kadrów z tej leśno lawendowej sesji. 🙂